Chcielibyśmy dzisiaj poruszyć temat, który może Was zainteresować, czyli czy małże z polskich jezior są jadalne. Wiecie może, że małże są popularnym dodatkiem do dań kuchni francuskiej i włoskiej, ale czy warto je spożywać, szczególnie gdy pochodzą z miejsc takich jak polskie jeziora? Dodatkowo małże same w sobie pomagają nam na co dzień w kuchni, nawet gdy ich bezpośrednio nie spożywamy. Jak to możliwe? Uchylmy lekko skorupę małż i zajrzyjmy do środka.
Czym są małże i jakie mają właściwości?
Małże to organizmy zaliczane do grupy mięczaków, które filtrowaniem wody odżywiają się planktonem, bakteriami i detrytusem. Są one bogatym źródłem białka, witamin (w tym witaminy B12, minerałów (zwłaszcza selenu i żelaza) oraz kwasów tłuszczowych omega-3.
Dodatkowo o małżach można powiedzieć, że:
- filtrują wodę przydenną,
- oczyszczają zbiorniki wodne z nadmiaru substancji organicznych,
- są pokarmem wielu organizmów.
- są bezkręgowcami o ogromnym znaczeniu gospodarczym (perły, pożywienie dla zwierząt, równowaga ekosystemów, biomonitoring).
- liczne gatunki małży są jadalne, ale czy warto je jeść?
Małże z polskich jezior - czy są bezpieczne?
Niestety (albo na szczęście, zależnie od perspektywy), małże z polskich jezior mogą zawierać zanieczyszczenia chemiczne, metale ciężkie oraz bakterie, co sprawia, że ich spożycie może być ryzykowne dla naszego zdrowia. Dlatego zalecamy ostrożność przy spożywaniu małży z takich miejsc.
Co więcej, jeszcze na początku XX wieku w Polsce karmiono świnie małżami, jednak wtedy wody były dużo czystsze.
Pamiętać też należy, że takie gatunki małż jak szczeżuja wielka, szczeżuja spłaszczona, skójka gruboskorupowa i skójką perłorodna są pod ochroną, więc najpierw dobrze by było jak radzi m.in. dr hab. Stanislaw Czachorowski, prof. UWM nauczyć się rozpoznawać te gatunki, żeby chociażby nie łamać prawa.
To małże dbają o nasze bezpieczeństwo
Małże często stoją na straży naszej wody z kranu! Wspominaliśmy o tym już w artykule Czy można pić wodę z kranu? Małże są często dokładniejsze niż urządzenia pomiarowe w tym elektroniczne stosowane w laboratoriach. Są one bioindykatorami, co oznacza, że mają bardzo niską tolerancję na zmianę warunków w swoim otoczeniu. W ten sposób, gdy tylko laboranci dostaną sygnał, że małże się zamknęły, mogą od razu pobrać dodatkowe próbki do badań, by sprawdzić, co się zmieniło w jakości kontrolowanej wody. W ten sposób małże są zatrudniane w ramach biomonitoringu.
Jednak spokojnie, nie ma tutaj wyzysku, małże zazwyczaj pracują do 2 miesięcy, a potem są wypuszczane na emeryturę do naturalnego środowiska.
W Polsce takie „zatrudnienie” małże mogą znaleźć między innymi w takich podmiotach jak:
- Aquanet S.A w Poznaniu,
- Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w m.st. Warszawie,
- Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi, Strzeleckich Wodociągach i Kanalizacji
- i wielu innych.
Podobno, nawet zachowywane są parytety, gdyż do tych zadań odławiane są zarówno osobniki męskie jak i żeńskie. Warto więc pamiętać o małżach, gdy uzupełniasz swoją butelkę szklaną wodą z wodociągów (bo wiesz ile powinno się pić wody dziennie) lub gotujesz na obiad zupę.
Jak sprawdzić, czy małże są jadalne?
Jeśli jednak chcecie spróbować małży z polskich jezior, warto przestrzegać kilku zasad. Przed spożyciem należy upewnić się, że małże pochodzą z legalnego źródła, czyli od sprawdzonego dostawcy. Należy także upewnić się, że zostały odpowiednio obrane oraz poddane obróbce termicznej, aby zniszczyć potencjalne szkodliwe bakterie. Pozostaje jednak kwestia, czy skoro małże tak ciężko pracują i dbają o czystość i pilnują naszej wody, którą się nawadniamy, to czy nie lepiej wybrać alternatywne suplementy diety i źródła składników, które potrzebujemy?
Podsumowanie
Mam nadzieję, że ten artykuł rozwiał Wasze wątpliwości na temat spożywania małży z polskich jezior. Pamiętajcie zawsze o bezpieczeństwie swojego zdrowia i cieszcie się smacznymi posiłkami. Pamiętajmy, że m.in. dzięki tym prawdziwym twardzielom stojącym na straży jakości wód (chociaż są mięczakami) mamy lepszą i zdrowszą wodę w naszych domach.